A nie mówiłem?

Dziś zabierzemy was na najdziwniejszą świąteczną imprezę w historii – będzie trochę ciasteczek, dużo miłości i jeszcze więcej… desperacji, żeby spotkać Mikołaja. 😉 Obejrzycie fragment zabawnego wideo, w którym para nowoprzybyłych sąsiadów bardzo poważnie traktuje spotkanie z Świętym. Przy okazji dowiecie się, jak naprawdę mówi się po angielsku poza podręcznikami – czyli język potoczny, skróty, emocje i wszystko, czego nie uczą na lekcjach gramatyki. Gotowi na trochę świątecznego chaosu i językowego luzu? To zaczynamy!

A nie mówiłem. Angielski ciekawie

Dziś zabierzemy was na najdziwniejszą świąteczną imprezę w historii – będzie trochę ciasteczek, dużo miłości i jeszcze więcej… desperacji, żeby spotkać Mikołaja. 😉 Obejrzycie fragment zabawnego wideo, w którym para nowoprzybyłych sąsiadów bardzo poważnie traktuje spotkanie z Świętym. Przy okazji dowiecie się, jak naprawdę mówi się po angielsku poza podręcznikami – czyli język potoczny, skróty, emocje i wszystko, czego nie uczą na lekcjach gramatyki. Gotowi na trochę świątecznego chaosu i językowego luzu? To zaczynamy!

Przypomnij sobie, jakie znasz potoczne wydarzenia w języku angielskim. Sprawdź co znaczą: Gonna stop; No way; What’s up; That sucks.

Przygotuj się!

Obejrzyj film

W związku z tym, że jest to film typowo rozrywkowy znajdziesz tu wiele wyrażeń potocznych oraz nieformalnych skrótów. Są one zaznaczone w transkrybcji w kolorze czerwonym. Pamiętaj, że te wydarzenia nie będą odpowiednie w każdym kontekście!

Przeczytaj transkrypcję

Skorzystaj z tłumaczenia, jeśli nie rozumiesz jakiegoś fragmentu.

 

Fragmenty filmu: Ultimate Dublin Ireland Travel Guide: Explore History, Culture, & More! na kanale Martijn Around The World – Travel Pełen Film znajdziecie: tutaj.

GINA:  Thank you so much for inviting Doug and I to your holiday party.
DOUG: Christmas is our favorite time of year, but since we’re new to the city, we weren’t sure who we were gonna spend it with. You know—I mean, besides Santa.
DAVID’S WIFE: Well, welcome to the neighborhood, and thank you so much for these Christmas cookies.
GINA:  Uh, uh-uh. Those are for Santa.
DAVID: Oh, too bad—we’re outta milk. He’s gonna have to settle for bourbon instead.
DOUG: Santa doesn’t drink. He’s gotta drive the sleigh.
GINA:  You’re so smart, sweetie.
DAVID’S FRIEND: Hmm.
DAVID’S SON: Dad? Is Santa coming soon?
DAVID: Tell you what, bud. I’m gonna go up there in a couple minutes and, uh, see if he’s ready to come down and talk to the kids.
GINA:  What?
DOUG: He’s upstairs?
GINA:  He’s here?
DOUG: Well, we’d very much like to meet him.
DAVID’S FRIEND: Yeah… well, anyway, uh, Cindy and I drove up to Yosemite last month.
DAVID’S WIFE: Oh gosh. That must have been gorgeous.
GINA:  Wait—I’m sorry. I’m sorry. Is Santa here? Yes or no?
DAVID: Uh, I mean… yeah, he usually makes an appearance.
DOUG: He’s here, baby. I love you so much.
GINA:  He’s here, and he’s gonna get to meet you, baby.
DOUG: I love you so much, baby.
GINA:  Yeah—you, me and Santa, baby. I love you, baby.
DOUG: I love you so much.
DAVID’S WIFE: Okay. Okay, here we go.
DOUG: David. Now, I know you don’t know us very well—we’re just new to this neighborhood—but I promise you… we won’t let you down on this, okay? You can trust us on this.
DAVID: I don’t know what you think is going on here tonight, but you’re not gonna meet the real Santa.
DOUG: No.
DAVID: No.
GINA:  Uh-uh.
DOUG: Can’t do that. David, I’m sorry. I cannot, in good conscience, pass on an opportunity to thank that beautiful man for bringing me presents every Christmas until my parents left at a very young age.
GINA:  I wanna meet Rudolph.
DAVID: Rudolph isn’t here, Gina.
DOUG: Then how the %^&* did Santa get here, David?
DAVID: No, just relax.
DOUG: David. Use your head. I don’t know why you’re doing what you’re doing David. Do you think that me and my baby aren’t good enough to meet Santa? Is that it?
DAVID: No.
DOUG: Is that what you think, David?
DAVID: No, I don’t. You’re good enough.
DOUG: Here’s what we’re gonna do. Everybody’s gonna stay where they are, and you’re gonna go upstairs and you’re gonna get that beautiful ancient man and you’re gonna bring him down here, okay?
DAVID: I don’t understand what you want me to do.
DOUG: Go get Santa!
GINA:  Gonna meet Santa, baby. I love you. Love you so much, baby.
DAVID’S FRIEND: Well, happy holidays, everybody. I think I beat the traffic.
DOUG: Whoa, whoa, whoa. Sit down. Sit down. Why is everybody so tense? It’s a party, right?
GINA:  Woo!
DOUG: Baby, gimme some music.
GINA:  Okay, baby.
I must follow you ever since you…
GINA:  Baby.
DOUG: Yeah, baby.
GINA:  I’m scared.
DOUG: I’m scared too. It’s gonna be okay.
DAVID: Ho, ho, ho.
DOUG: It’s you! You look good, bud. You lost weight.
GINA:  Baby, I wanna sit on Santa’s lap.
DOUG: Give me a chair. Have a seat, buddy.
GINA:  Okay. Okay, baby.
DOUG: Go on—tell him what you want for Christmas, baby.
GINA:  Cuisinart.
DOUG: I want a picture of this. Smile!
DAVID: Merry Christmas.
DOUG: Say it like you mean it!

KENAN: Thanks for watching, and remember to subscribe. Now it’s laser tag.

GINA: Dziękujemy bardzo za zaproszenie mnie i Douga na waszą świąteczną imprezę.
DOUG: Boże Narodzenie to nasz ulubiony czas w roku, ale że jesteśmy nowi w mieście, to nie wiedzieliśmy, z kim je spędzimy. No wiesz, poza Mikołajem.
ŻONA DAWIDA: Cóż, witajcie w okolicy i bardzo dziękujemy za te świąteczne ciasteczka.
GINA: Uh, uh-uh. One są dla Mikołaja.
DAWID: O, szkoda. Mleko się skończyło. Będzie musiał zadowolić się burbonem.
DOUG: Mikołaj nie pije. On musi prowadzić sanie.
GINA: Jesteś taki mądry, kochanie.
PRZYJACIEL DAWIDA: Hmm.
SYNEK DAWIDA: Tato? Czy Mikołaj zaraz przyjdzie?
DAWID: Wiesz co, mały? Za parę minut pójdę na górę i, no, zobaczę, czy jest gotowy, żeby zejść i pogadać z dziećmi.
GINA: Co?
DOUG: On jest na górze?
GINA: On tu jest?
DOUG: Bardzo chcielibyśmy go poznać.
PRZYJACIEL DAWIDA: No więc… tak czy inaczej, ja i Cindy byliśmy w zeszłym miesiącu w Yosemite.
ŻONA DAWIDA: Ojej, to musiało być przepiękne.
GINA: Czekaj, przepraszam. Przepraszam. Czy Mikołaj tu jest—tak czy nie?
DAWID: Uh, znaczy… tak, zazwyczaj się pojawia.
DOUG: On tu jest, kochanie. Tak cię kocham.
GINA: On tu jest i będzie mógł cię poznać, kochanie.
DOUG: Tak bardzo cię kocham, skarbie.
GINA: Tak—ty, ja i Mikołaj, kochanie. Kocham cię, kochanie.
DOUG: Tak bardzo cię kocham.
ŻONA DAWIDA: Dobra, dobra, zaczynamy.
DOUG: Dawid. Wiem, że nie znasz nas dobrze—dopiero co się tu wprowadziliśmy—ale obiecuję ci… nie zawiedziemy cię, okej? Możesz nam zaufać.
DAWID: Nie wiem, co myślisz, że tu się dzisiaj dzieje, ale nie poznasz prawdziwego Mikołaja.
DOUG: Nie.
DAWID: Nie.
DOUG: Uh-uh. Nie ma opcji. Dawid, przepraszam, ale nie mogę z czystym sumieniem przegapić okazji, żeby podziękować temu cudownemu człowiekowi za wszystkie prezenty, które przynosił mi co roku, aż do momentu, gdy moi rodzice odeszli, jak byłem mały.
GINA: Chcę poznać Rudolfa.
DAWID: Rudolfa tu nie ma, Gina.
DOUG: To jak, do cholery, Mikołaj się tu dostał, Dawid?
DAWID: Spokojnie.
DOUG: Dawid. Użyj głowy. Nie wiem, czemu robisz to, co robisz. Myślisz, że ja i moja ukochana nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, żeby poznać Mikołaja? O to chodzi?
DAWID: Nie.
DOUG: Tak myślisz, Dawid?
DAWID: Nie, nie myślę tak. Jesteście wystarczająco dobrzy.
DOUG: Więc zrobimy tak: wszyscy zostają, gdzie są, a ty idziesz na górę, bierzesz tego pięknego, wiekowego człowieka i sprowadzasz go tutaj, okej?
DAWID: Nie rozumiem, czego ode mnie chcesz.
DOUG: Idź po Mikołaja!
GINA: Poznam Mikołaja, kochanie. Kocham cię. Tak bardzo cię kocham, skarbie.
PRZYJACIEL DAWIDA: No to wesołych świąt, wszystkim. Ruszę już żeby zdążyć przed korkami.
DOUG: Ej, ej, ej. Siadaj. Siadaj. Czemu wszyscy tacy spięci? Przecież to impreza, nie?
GINA: Woo!
DOUG: Kochanie, puść jakąś muzykę.
GINA: Jasne, kochanie.
Muszę za tobą iść, odkąd…
GINA: Kochanie.
DOUG: Tak, kochanie.
GINA: Boję się.
DOUG: Ja też się boję. Ale będzie dobrze.
DAWID: Ho, ho, ho!
DOUG: To ty! Dobrze wyglądasz, stary. Schudłeś.
GINA: Kochanie, chcę usiąść Mikołajowi na kolanach.
DOUG: Dajcie mi krzesło. Siadaj, kolego.
GINA: Okej. Okej, kochanie.
DOUG: No dalej—powiedz mu, co chcesz na święta, skarbie.
GINA: Cuisinart.
DOUG: Chcę zdjęcie tego momentu. Uśmiech!
DAWID: Wesołych Świąt.
DOUG: Powiedz to tak, żeby brzmiało szczerze!

KENAN: Dzięki za oglądanie i pamiętajcie, żeby zasubskrybować. A teraz—laserowy paintball!

Przeczytaj transkrypcję

Skorzystaj z tłumaczenia, jeśli nie rozumiesz jakiegoś fragmentu.

Fragmenty filmu: Santa Baby – SNL na kanale Saturday Night Live Pełen Film znajdziecie: tutaj.

GINA:  Thank you so much for inviting Doug and I to your holiday party.
DOUG: Christmas is our favorite time of year, but since we’re new to the city, we weren’t sure who we were gonna spend it with. You know—I mean, besides Santa.
DAVID’S WIFE: Well, welcome to the neighborhood, and thank you so much for these Christmas cookies.
GINA:  Uh, uh-uh. Those are for Santa.
DAVID: Oh, too bad—we’re outta milk. He’s gonna have to settle for bourbon instead.
DOUG: Santa doesn’t drink. He’s gotta drive the sleigh.
GINA:  You’re so smart, sweetie.
DAVID’S FRIEND: Hmm.
DAVID’S SON: Dad? Is Santa coming soon?
DAVID: Tell you what, bud. I’m gonna go up there in a couple minutes and, uh, see if he’s ready to come down and talk to the kids.
GINA:  What?
DOUG: He’s upstairs?
GINA:  He’s here?
DOUG: Well, we’d very much like to meet him.
DAVID’S FRIEND: Yeah… well, anyway, uh, Cindy and I drove up to Yosemite last month.
DAVID’S WIFE: Oh gosh. That must have been gorgeous.
GINA:  Wait—I’m sorry. I’m sorry. Is Santa here? Yes or no?
DAVID: Uh, I mean… yeah, he usually makes an appearance.
DOUG: He’s here, baby. I love you so much.
GINA:  He’s here, and he’s gonna get to meet you, baby.
DOUG: I love you so much, baby.
GINA:  Yeah—you, me and Santa, baby. I love you, baby.
DOUG: I love you so much.
DAVID’S WIFE: Okay. Okay, here we go.
DOUG: David. Now, I know you don’t know us very well—we’re just new to this neighborhood—but I promise you… we won’t let you down on this, okay? You can trust us on this.
DAVID: I don’t know what you think is going on here tonight, but you’re not gonna meet the real Santa.
DOUG: No.
DAVID: No.
GINA:  Uh-uh.
DOUG: Can’t do that. David, I’m sorry. I cannot, in good conscience, pass on an opportunity to thank that beautiful man for bringing me presents every Christmas until my parents left at a very young age.
GINA:  I wanna meet Rudolph.
DAVID: Rudolph isn’t here, Gina.
DOUG: Then how the %^&* did Santa get here, David?
DAVID: No, just relax.
DOUG: David. Use your head. I don’t know why you’re doing what you’re doing David. Do you think that me and my baby aren’t good enough to meet Santa? Is that it?
DAVID: No.
DOUG: Is that what you think, David?
DAVID: No, I don’t. You’re good enough.
DOUG: Here’s what we’re gonna do. Everybody’s gonna stay where they are, and you’re gonna go upstairs and you’re gonna get that beautiful ancient man and you’re gonna bring him down here, okay?
DAVID: I don’t understand what you want me to do.
DOUG: Go get Santa!
GINA:  Gonna meet Santa, baby. I love you. Love you so much, baby.
DAVID’S FRIEND: Well, happy holidays, everybody. I think I beat the traffic.
DOUG: Whoa, whoa, whoa. Sit down. Sit down. Why is everybody so tense? It’s a party, right?
GINA:  Woo!
DOUG: Baby, gimme some music.
GINA:  Okay, baby.
I must follow you ever since you…
GINA:  Baby.
DOUG: Yeah, baby.
GINA:  I’m scared.
DOUG: I’m scared too. It’s gonna be okay.
DAVID: Ho, ho, ho.
DOUG: It’s you! You look good, bud. You lost weight.
GINA:  Baby, I wanna sit on Santa’s lap.
DOUG: Give me a chair. Have a seat, buddy.
GINA:  Okay. Okay, baby.
DOUG: Go on—tell him what you want for Christmas, baby.
GINA:  Cuisinart.
DOUG: I want a picture of this. Smile!
DAVID: Merry Christmas.
DOUG: Say it like you mean it!

KENAN: Thanks for watching, and remember to subscribe. Now it’s laser tag.

GINA: Dziękujemy bardzo za zaproszenie mnie i Douga na waszą świąteczną imprezę.
DOUG: Boże Narodzenie to nasz ulubiony czas w roku, ale że jesteśmy nowi w mieście, to nie wiedzieliśmy, z kim je spędzimy. No wiesz, poza Mikołajem.
ŻONA DAWIDA: Cóż, witajcie w okolicy i bardzo dziękujemy za te świąteczne ciasteczka.
GINA: Uh, uh-uh. One są dla Mikołaja.
DAWID: O, szkoda. Mleko się skończyło. Będzie musiał zadowolić się burbonem.
DOUG: Mikołaj nie pije. On musi prowadzić sanie.
GINA: Jesteś taki mądry, kochanie.
PRZYJACIEL DAWIDA: Hmm.
SYNEK DAWIDA: Tato? Czy Mikołaj zaraz przyjdzie?
DAWID: Wiesz co, mały? Za parę minut pójdę na górę i, no, zobaczę, czy jest gotowy, żeby zejść i pogadać z dziećmi.
GINA: Co?
DOUG: On jest na górze?
GINA: On tu jest?
DOUG: Bardzo chcielibyśmy go poznać.
PRZYJACIEL DAWIDA: No więc… tak czy inaczej, ja i Cindy byliśmy w zeszłym miesiącu w Yosemite.
ŻONA DAWIDA: Ojej, to musiało być przepiękne.
GINA: Czekaj, przepraszam. Przepraszam. Czy Mikołaj tu jest—tak czy nie?
DAWID: Uh, znaczy… tak, zazwyczaj się pojawia.
DOUG: On tu jest, kochanie. Tak cię kocham.
GINA: On tu jest i będzie mógł cię poznać, kochanie.
DOUG: Tak bardzo cię kocham, skarbie.
GINA: Tak—ty, ja i Mikołaj, kochanie. Kocham cię, kochanie.
DOUG: Tak bardzo cię kocham.
ŻONA DAWIDA: Dobra, dobra, zaczynamy.
DOUG: Dawid. Wiem, że nie znasz nas dobrze—dopiero co się tu wprowadziliśmy—ale obiecuję ci… nie zawiedziemy cię, okej? Możesz nam zaufać.
DAWID: Nie wiem, co myślisz, że tu się dzisiaj dzieje, ale nie poznasz prawdziwego Mikołaja.
DOUG: Nie.
DAWID: Nie.
DOUG: Uh-uh. Nie ma opcji. Dawid, przepraszam, ale nie mogę z czystym sumieniem przegapić okazji, żeby podziękować temu cudownemu człowiekowi za wszystkie prezenty, które przynosił mi co roku, aż do momentu, gdy moi rodzice odeszli, jak byłem mały.
GINA: Chcę poznać Rudolfa.
DAWID: Rudolfa tu nie ma, Gina.
DOUG: To jak, do cholery, Mikołaj się tu dostał, Dawid?
DAWID: Spokojnie.
DOUG: Dawid. Użyj głowy. Nie wiem, czemu robisz to, co robisz. Myślisz, że ja i moja ukochana nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, żeby poznać Mikołaja? O to chodzi?
DAWID: Nie.
DOUG: Tak myślisz, Dawid?
DAWID: Nie, nie myślę tak. Jesteście wystarczająco dobrzy.
DOUG: Więc zrobimy tak: wszyscy zostają, gdzie są, a ty idziesz na górę, bierzesz tego pięknego, wiekowego człowieka i sprowadzasz go tutaj, okej?
DAWID: Nie rozumiem, czego ode mnie chcesz.
DOUG: Idź po Mikołaja!
GINA: Poznam Mikołaja, kochanie. Kocham cię. Tak bardzo cię kocham, skarbie.
PRZYJACIEL DAWIDA: No to wesołych świąt, wszystkim. Ruszę już żeby zdążyć przed korkami.
DOUG: Ej, ej, ej. Siadaj. Siadaj. Czemu wszyscy tacy spięci? Przecież to impreza, nie?
GINA: Woo!
DOUG: Kochanie, puść jakąś muzykę.
GINA: Jasne, kochanie.
Muszę za tobą iść, odkąd…
GINA: Kochanie.
DOUG: Tak, kochanie.
GINA: Boję się.
DOUG: Ja też się boję. Ale będzie dobrze.
DAWID: Ho, ho, ho!
DOUG: To ty! Dobrze wyglądasz, stary. Schudłeś.
GINA: Kochanie, chcę usiąść Mikołajowi na kolanach.
DOUG: Dajcie mi krzesło. Siadaj, kolego.
GINA: Okej. Okej, kochanie.
DOUG: No dalej—powiedz mu, co chcesz na święta, skarbie.
GINA: Cuisinart.
DOUG: Chcę zdjęcie tego momentu. Uśmiech!
DAWID: Wesołych Świąt.
DOUG: Powiedz to tak, żeby brzmiało szczerze!

KENAN: Dzięki za oglądanie i pamiętajcie, żeby zasubskrybować. A teraz—laserowy paintball!

Słowniczek

oprócz, poza

zadowolić się czymś (zamiast)

sanie

dosłownie: pączek, tu, kumpel, mały, brzdąc

o rany! ojej!

pojawić się

zawieść kogoś

w dobrej wierze, z czystym sumieniem

starożytny, wiekowy, stary

zdążyć przed korkami

spięty

mówić poważnie, mówić serio.

(inf.) going to – zamierzać

(inf.) out of – brakować, skończyć się

(inf.) want to

(inf.) give me – daj mi

(inf.) got to – musieć

Wypełnij test!

Odpowiedz na pytania poniżej i sprawdź,
ile udało Ci się zrozumieć.

Aby rozpocząć kliknij na przycisk poniżej

A czy w twojej rodzinie podczas świąt pojawia się Mikołaj? Jakie inne świąteczne zwyczaje są u Was praktykowane?  

Utrwal swoją wiedzę!

Przećwicz nowe słownictwo

Zapomocą aplikacji Quizlet możesz dalej ćwiczyć nowe słowa i zwroty, które pojawiły się w tym temacie.

Miłej zabawy!

Podobne Wpisy

Z pewnością każdy kiedyś słyszał o dzikim zachodzie. Ten wyjątkowy okres zapisał się wielkimi literami w kulturze stanów zjednoczonych. Filmy, ubrania oraz jedzenie pochodzące z tego okresu nadal są niezmiernie popularne. W tej lekcji obejrzysz krótkometrażowy film z ciekawymi wyrażeniami …

Temple Bar

Dublin

Czy marzysz o wycieczce do Dublina? To miasto, gdzie historia spotyka się z nowoczesnością, a każdy zakątek kryje coś niezwykłego! W tej lekcji poznasz największe atrakcje stolicy Irlandii – od słynnego piwa Guinness, przez magiczne biblioteki, aż po mosty i …

angielski lekcja - A nie mówiłem - superbowl

Super Bowl

Super Bowl to niezwykły dzień dla amerykanów. To czas na relaks i spotkanie z przyjaciółmi. Wbrew pozorom mecz wcale nie jest tu najważniejszy.  Tym razem nie będzie wideo, a jedynie z audio, ale za to z całą masą ciekawych zwrotów …